Restauracja Park Pyrzyce


Siedzę chwilę i wnętrzu się przyglądam,
ta zieleń za barem cudnie wygląda.
Moje myśli wycisza, nostalgicznie mnie nastraja.
Słyszę pan obok już danie zamawia:
-łososia z grilla podanego na gnocchi z salą pomidorową.
pani, która panu towarzyszy:
-marynowane krewetki w towarzystwie kolorowej papryki i świeżych ziół podanych z grzankami,
słucham i myślę, te zioła to smak polskich pól.
Przyglądam się tym ludziom, oni jeszcze na kogoś czekają,
złożyli zamówienie, ale dalej bogatą kartę dań przeglądają.
Pani się do pana uśmiecha i mówi: -następnym razem to polędwiczki pieczone w cieście francuskim z sosem pieprzowym zamówimy?
-Zgoda. Jak to danie smakuje?
Pani odpowiada: sami sprawdzimy.
Ale pan kręci głową i w karcie dań coś pani pokazuje i mówi głośno:
-stek z polędwicy z krążkami cebuli podanymi na grzankach czosnkowych na to zamówienie złożymy!
Pani się z panem przekomarza i pierś z kaczki z grillowanymi jabłkami i smażoną pomarańczą już dzisiaj zamawia.
Widzę, że się do kogoś uśmiechają, wchodzi kolejna para z naręczem róż, pewnie jakąś rocznicę mają. Ludziom, którzy wchodzą, dzieci towarzyszą, łączą kilka stolików i już nie słychać ciszy.
Słyszę głosy, śmiechem przeplatane, dziecko krzyczy do swojej mamy:
-patrz jak tu jest pięknie udekorowane!!!
Mama dziecko ucisza, lecz nie potrzebnie to robi, bo ono też jest gościem i niech sobie pozwoli na wypowiedzenie tego, co jego uwagę przyciąga.
Kelner podchodzi do stolika, dziecko z nogi na nogę stąpa.
Chłopiec jest jeszcze mały i głód wielki czuje, nagle krzyczy głośno:
-ja frytki i lody, lody potrzebuję!!!
W swoją kartę dań dalej spoglądam, jest bardzo bogata, ale moją uwagę zwracają: banany
pieczone w cieście z sosem czekoladowym.
Ciekawe jak ten deser wygląda?
I czuję jak w brzuchu mi burczy!
On jedzenia się domaga!
Banany będą na deser, a teraz szaszłyk z krewetek królewskich owinięte szynką parmeńską podany z piekielnym makaronem zamawiam.
Kelner jest miły i grzecznie mnie obsługuje.
Widzę ładną blondynkę.

Jest samo południe w Restauracji Park

Jest samo południe,
a ja jestem bardzo głodna
na szczęście mam po drodze restaurację PARK
i to jest dla mnie sytuacja bardzo dogodna.
Wchodzę i już na wejściu
kelner się do mnie uśmiecha,
siadam przy stoliku
i karta dań już na mnie czeka.
Na niej logo restauracji widnieje, rozglądam się dookoła, widzę co się dzieje. Ludzie przy stolikach siedzą, menu czytają,
jestem ciekawa co dzisiaj zamawiają?

Ważną funkcję tutaj sprawuje!
Dobrze się czuję, kiedy widzi gości uśmiechniętych, zadowolonych. Smakiem dań urzeczonych!
Chłopiec zjadł frytki i taca z lodami na jego stoliku się pojawia.
Dziewczynka filet w panierce z cząstkami ziemniaka zamawia.
Następni goście wchodzą, do pani Ania się uśmiechają.
Ciekawe o czym myślą?
Co sobie do powiedzenia mają?
Już gwar w restauracji panuje, a na moim stoliku zamawiane danie „ląduje”.
Kelner z gracją mi je podaje.
Pierwszy kęs biorę do ust i niebem on mi się zdaje.
Wszystkie stoliki są już zajęte, obok mnie wolne miejsce zostało, młody mężczyzna pyta:
-jeśli usiądę obok, czy coś by się stało?
Uśmiecham się do niego, bo ładnie wygląda i z ciekawością na mój talerz spogląda.
Bierze kartę dań i golonkę na kapuście zasmażanej z leśnym runem oraz chrzanem i musztardą zamawia.
Ja kończę swoje danie, a pan pyta:- czy pani jeszcze by coś w moim towarzystwie zjadła?
Jestem zaskoczona i grzecznie odpowiadam: -dziękuję, ale jeśli pan jest tak miły, to na pana gust się zdaję.
Pan się uśmiecha i zamawia kolejne danie. Camembert w złocistej panierce i pierogi ze szpinakiem kelner nam serwuje. Już jestem syta. Ciekawe jak pan się czuje?
Nieśmiało zadaję to pytanie, a pan z uśmiechem na twarzy mówi: - na pani nastrój się zdaję!
-jeśli pani pozwoli, to jeszcze kawę i deser zjemy, a później naszym znajomym o wszystkim
opowiemy.
Jak i co nam smakowało?!
Jak była obsługa?!
Że bardzo nam się podobało!!!
Mój telefon dzwoni, to mój mąż swoim głosem mnie dogonił.
Ja zadowolona jemu odpowiadam co jadłam, w jakim miłym towarzystwie czas w restauracji PARK spędziłam i tym wszystkim z państwem się dzisiaj podzieliłam.
Proszę mnie naśladować i w restauracji PARK pysznych dań skosztować!

Opinie naszych klientów


  • Przemiłe zaskoczenie. Pyszna kolacja, świetna obsługa, niskie ceny...Tak trzymać!

    Marcin Orczewski
  • Polecam :) Przepyszne menu i nowoczesny wygląd :)

    Mateusz Matys Pawluk
  • Najlepszy lokal w Pyrzycach:-)

    Madzia Madziara
  • Miła obsługa. Smaczne potrawy. Wyśmienita kawa.

    Jolcia Budzynska
  • Bardzo smacznie!!! Tanio!!! Dużo!!!! miła obsługa!!!! Polecam!!!!

    Barbara Radwanska
  • Essen schmeckt sehr gut, und schnell, Personal sehr freundlich, gemütlicher Atmosphäre. Ich würde empfehlen.

    Agnes Woznicka